Praga zdecydowanie zaskoczyła nas ilością wartościowych miejsc do zwiedzenia. Już jadąc tramwajem z hotelu na starówkę widziałam kilka budynków, które wyglądały jak pięknie zachowane zabytki. Większość z nich okazała się placówkami różnych ministerstw, ambasad czy szpitali. Niemniej, wyglądały imponująco. Kiedy w końcu dojechaliśmy na przystanek w centrum i zaczęliśmy spacerować ulicami starego miasta, doznałam szoku. Piękne uliczki się nie kończyły, wszystkie budynki zachowane były w stanie idealnym a mapy Google pokazywały mnóstwo muzeów i zabytków które trzeba odwiedzić.

Jedynym naszym ograniczeniem był czas. Już pierwszego dnia pobytu zorientowaliśmy się, że w tydzień może i mielibyśmy szansę zobaczyć wszystko co chcemy. Przez weekend, nie było takiej opcji. Ale jako ambitna drużyna, postanowiliśmy zrobić co w naszej mocy aby z Pragi wycisnąć dla siebie ile tylko damy radę. Poniższe 10 miejsc to takie praskie „must have”. Na końcu dorzucę Wam w bonusie kilka #instaspots, w których możecie zrobić ciekawe zdjęcia na swój instagram i nie tylko.

1) Rynek Staromiejski – bardzo duży główny plac starówki, gdzie przewijają się całe rzesze turystów. Wokół jest pełno restauracji, staromiejskich uliczek, straganów i budek z jedzeniem. My nie spędziliśmy tam za dużo czasu. W sumie, przyszliśmy tam tylko pierwszego dnia. Bardzo chętnie byśmy sobie pospacerowali wokół, popstrykali zdjęcia czy usiedli w jakiejś knajpce. Jednak te całe dzikie tłumy nas odstraszyły. Nie wiem jak Wy, ale ja nienawidzę przebywać w zatłoczonych miejscach. Nie mogę się wtedy skupić, czuję się zdezorientowana i zwyczajnie wkurzona.

2) Praski Zegar Astronomiczny – znajduje się zaraz przy Rynku Staromiejskim. Za opłatą można wejść na sam szczyt wieży i podziwiać panoramę starówki z góry. O każdej pełnej godzinie w dwóch okienkach pod daszkiem pokazuje się 12 apostołów, którzy jednocześnie ożywiają figurki po bokach zegara. Całe przedstawienie kończy się pianiem złotego koguta i biciem wielkiego dzwonu na szczycie wieży. Jako ostatni zegar na świecie pokazuje on czas środkowoeuropejski, babiloński i gwiezdny. Jest również jednym z trzech najstarszych zegarów astronomicznych na świecie. Fajna atrakcja, ale też bardzo oblegana przez turystów. Ciężko nawet przejść koło niego, żeby udać się w stronę mostu Karola.

3) Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem – przepiękny gotycki kościół. Tak jak Zegar Astronomiczny, znajduje się zaraz obok Rynku Staromiejskiego. Ma bardzo charakterystyczne dwie wieże o wysokości 80m., które mogą być widziane z kilku kilometrów.

4) Pomnik Franza Kafki – wielka, 11- metrowa, błyszcząca i ciągle ruszająca się głowa ?. Tak w skrócie można opisać ów pomnik. Kinetyczna rzeźba sterowana jest układem elektronicznym, który wciąż zmienia jej kształt. Obok znajduje się centrum handlowe, w którym kupiliśmy swojego Absintha prawie dwa razy taniej niż jest dostępny w sklepikach z pamiątkami.

5) Most Karola – najpiękniejszy most jaki widziałam ever. Mam straszną słabość do starych rzeczy, jak już zapewne zauważyliście ?. Najbardziej kocham zamki, bo to w nich najlepiej działa mi wyobraźnia i mogę się przenieść choć na chwilę w miniony czas. Jednak, most Karola jest pierwszym mostem na którym doświadczyłam podobnego uczucia. Może dlatego, że jest to jeden z najstarszych zachowanych mostów kamiennych świata i naprawdę można (przy tak wybujałej wyobraźni jak moja) usłyszeć na nim stukot końskich kopyt uderzających o bruk. Szczytem moich marzeń byłoby postać na nim choć przez chwilę samej (no dobra, z Piotrkiem obok?). Niestety, raczej nie jest to osiągalne – przechodzą nim praktycznie wszyscy turyści i jest przeraźliwie zatłoczony. Następnym razem spróbuję przyjść przed świtem lub późną nocą, może wtedy będzie tam mniej ludzi. Warto wspomnieć, że z obydwóch stron mostu znajdują się wieże które same w sobie stanowią przepiękne zabytki.

6) Katedra Świętego Wita – znajduje się na wzgórzu zamkowym Hradczany i góruje nad dolną częścią miasta. Jest historycznym kościołem grzebalnym i koronacyjnym królów czeskich. Przechowywane są tam insygnia koronacyjne, w tym korona św. Wacława a także barokowe berło, jabłko królewskie, miecz koronacyjny, liczne relikwie oraz cenne dzieła sztuki. Wstęp jest płatny, można kupić bilet łączony do zwiedzania kompleksu zamkowego na Hradczanach (max. 350 koron od osoby za wszystkie atrakcje; można też wybrać taki za 250, który moim zdaniem jest równie dobry).

7) Zamek Praski czy też Zamek na Hradczanach – największy pod względem zajmowanej przestrzeni zamek na świecie. Jest to również dawna siedziba królów czeskich. Istnieje od najstarszych czasów Pragi. Cały kompleks składa się z wielu budynków. W tym z Katedry św. Wita i Belwederu. Myślę, że kupując bilet wstępu za 250 koron spokojnie spędzicie tam jeden cały dzień. Polecam wybrać się z samego rana, żeby zwiedzić całe Hradczany.

8) Wieża lub też Brama Prochowa – jest to dawna brama miejska, uważana obecnie za jeden z symboli Pragi. Po przeniesieniu siedziby królewskiej na Hradczany, stała się magazynem prochu. Stąd jej obecna nazwa. Na samym szczycie jest taras widokowy dla turystów.

9) Skwer Hradcany, punkt widokowy i schody zamkowe. Postanowiłam połączyć te trzy miejsca w jeden punkt bo znajdują się bardzo blisko siebie a nie uważam, żeby każdy z nich zasługiwał na osobną notkę. Zacznijmy od nowych zamkowych schodów (istnieją też stare, niewiele się różnią), które łączą Wzgórze Zamkowe z Małą Straną. Polecam od nich zacząć zwiedzanie Hradczan. Jak już wdrapiecie się na górę (a chwilę Wam to zajmie), idźcie do punktu widokowego (po lewej stronie). Roztoczy się przed Wami piękny widok na dolną część miasta, starówkę i most Karola. Później przejdźcie przez skwer, który znajduje się naprzeciwko wejścia do Zamku Praskiego. Znajdziecie na nim Pałac Arcybiskupów, Pałac Salmovsky, Pałac Schwarzenbergów, Pałac Toskański i Pałac Martinicki. No same pałace ?. Warto rzucić na nie okiem, ale raczej Waszych „ochów” i „achów” nie zbiorą ?.

10) Muzeum Narodowe i Plac św. Wacława – gmach dominuje nad placem. Widać go z samego końca (a plac ma 750m.). Budynek jest ogromny i piękny, warto się do niego przespacerować. My do środka nie wchodziliśmy, ponieważ nie jesteśmy fanami zwiedzania typowych muzeów. Za to z zewnątrz budynek zdecydowanie urzekł nas swoim wyglądem i rozmachem.

To nasze subiektywne top 10 miejsc, które trzeba zobaczyć będąc w Pradze. Oczywiście, miasto to ma do zaproponowania duuużo więcej. Ograniczeniem może być tylko Wasz czas lub fundusze. Bo, nie oszukujmy się, Praga do najtańszych kierunków turystycznych nie należy. Mam jednak nadzieję, że zachęciliśmy Was do odwiedzenia stolicy Czech. Według nas, jest to przepiękne miasto które ma bardzo dużo do zaoferowania turystom.

Gratis:

* Wieża widokowa Petrin – miejsce na Hradczanach z którego zrobicie piękne zdjęcia z widokiem na całe miasto.

* Biblioteka Narodowa – uważana za jedną z najpiękniejszych bibliotek na świecie. Jej wnętrze Was zaskoczy – wygląda jak pałac!

* Hamley’s – no jakże by mogło zabraknąć w tym zestawieniu mojego ulubionego sklepu z zabawkami? W środku znajdziecie takie atrakcje jak karuzela czy muzeum klocków Lego.

* Dancing House – jak ktoś widział Krzywy Dom w Sopocie to architektura tego budynku go nie zaskoczy. Swoją nazwę zawdzięcza kształtowi, w którym można dopatrzyć się sylwetki tańczącej pary.

* Muzeum Iluzji – zrobicie tutaj świetne zdjęcia, ograniczeniem jest tylko Wasza kreatywność. Minusem jest cena – 250 koron za jedno piętro wystawy. Według mnie, dużo za dużo!

* Muzeum Figur Stalowych – z tego co pamiętam wystawa ta była także w Pałacu Kultury w Warszawie. Generalnie mnóstwo figur ze stali, z którymi można robić sobie zdjęcia.

* Muzeum Figur Woskowych – osobiście nienawidzę wszelakich figur woskowych. Brzydzą mnie. Niestety mój mąż je uwielbia i jestem zmuszona czasem na te wystawy chodzić. Jeżeli lubisz te tematy – idź. Jeżeli nie – omiń szrokim łukiem (jak ja?).

* Muzeum Maszyn Erotycznych – tylko dla pełnoletnich. W środku znajduje się nawet kino, gdzie wyświetlają stare filmy poro ?. Plus mnóstwo maszyn, zarówno do sprawiania przyjemności jak i ograniczania popędów seksualnych.

* Amorino Gelato – o matko, jak ja chciałam u nich loda zjeść! ? Wiecie, oprócz tego że robią je tylko z naturalnych składników i według tradycyjnej receptury… to jeszcze możecie kupić loda nałożonego w kształcie kwiatka! ? Niestety, byłam chora i Piotrek mi nie pozwolił go kupić ?. Dobrze skubany wiedział, że lód nie posłużyłby mi tylko do zrobienia zdjęcia i zanim by się obejrzał, to bym go zwyczajnie zjadła ??.

* Cafe Chloe – typowa instakawiarenka, gdzie znajduje się ściana z kwiatów, różowe krzesełka i piękne ciasta. Nic, tylko fotki trzaskać.

* Złota Uliczka – znajduje się na terenie Pałacu na Hradczanach. Podobno wstęp jest płatny, my weszliśmy za darmo. Bramki były otwarte. Znajdziecie tam kilka malutkich budyneczków w różnych kolorach. Mieszkał tam nawet sam Franz Kafka.

* Ulica Paryska – jak na nią weszłam to się prawie ze szczęścia popłakałam ?. Marzyłam zawsze, żeby przejść się Rodeo Drive w LA. A ta uliczka to takie mini Rodeo Drive właśnie. Znajdziecie tam sklepy większości światowych projektantów ubrań, obuwia, biżuterii i zegarków.