Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na nasz ulubiony obiad, który dosłownie sam się robi w 15 minut. Oboje kochamy ostrą kuchnię i domowa Tikka Masala marzyła nam się od kiedy spróbowaliśmy tego dania w indyjskiej knajpce w Manufakturze. Problem tylko był taki, że w każdym przepisie który znalazłam znajdowało się masło, mleko, a w części nawet mąka. No cóż, jako że mam stwierdzoną nietolerancję na te produkty, postanowiłam stworzyć swoją Tikka Masalę bez tych produktów. W dodatku skróciłam czas jej przygotowania do minimum.
Mięso powinno „przenocować” w marynacie z mleka kokosowego i przypraw. Ale po co komu takie zabiegi, ja nie wyczułam różnicy w smaku w daniu robionym tradycyjnie i w tym ze skróconym czasem przygotowywania. Pamiętajcie też, że Tikka Masala nie wyjdzie Wam bez mieszanki przypraw Garam Masala. Ja swoją kupuję w Selgrosie albo Tesco. Polecam również kupić ryż jaśminowy. Jeżeli wcześniej go nie jedliście, to zdecydowanie zakochacie się w jego smaku ?. Poniżej znajdziecie mój autorski przepis, całkowicie pozbawiony laktozy i glutenu ?. Jeżeli nie przepadacie za mięsem (jak ja), nie musicie go dodawać. Róbcie sos bez niego. Gwarantuję, że wyjdzie tak samo dobry, a w dodatku będzie wegański ?.
Składniki (na około 4 porcje)
2 cebule i trochę oliwy do ich usmażenia
2-3 ząbki czosnku ( możecie pominąć, jeżeli nie lubicie)
400g mięsa (mogą być piersi z kurczaka albo jakieś mielone)
250ml passaty pomidorowej albo przecieru z pomidorów ( dobrze, żeby był gęsty, bo nie będziemy sosu dodatkowo zagęszczać)
200ml mleka kokosowego (najlepsze Real Thai)
przyprawy: Garam Masala (koniecznie!), sól, pieprz, chili, papryka słodka
ryż jaśminowy (ilość zależy od Was)
Przygotowanie
Najpierw nastawcie ryż, on będzie się najdłużej gotował.
Teraz zabieramy się za sos. Cebulę pokrójcie w drobną kostkę i usmażcie na patelni z odrobiną jakiejś oliwy. Pod koniec dodajcie przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku (jak dodacie od razu to jest ryzyko, że zrobi się gorzki). Piersi z kury pokrójcie w kostkę, a cwaniaki z mielonym niech je od razu wrzucają na patelnię ?. Na mięso wsypujemy przyprawy. Ja używam ich zazwyczaj na oko. Daję przynajmniej łyżkę Garam Masali, płaską łyżeczkę soli i papryki słodkiej. Jeżeli natomiast chodzi o te ostre to zależy jaką macie tolerancję ?. Kiedy mięso będzie gotowe, wlejcie passatę i poczekajcie aż się zagotuje. Ostatni etap to mleko kokosowe i doprawianie do smaku. Gotowe!
Mam nadzieję, że będzie Wam smakowała moja Tikka Masala. U nas w domu wszyscy ją uwielbiają. Tylko nazywamy ją „garam masala”, bo zazwyczaj dodaję całą saszetkę tej przyprawy ?. Jeżeli skusicie się zrobić to danie, dajcie koniecznie znać czy przypadło Wam do gustu ❤️.
PS. Tikka Masala na zdjęciach jest z mięsem mielonym, z kurczakiem będzie wyglądać jak w grafikach Google ?. Niestety nie mam talentu do food styling, ale obiecuję że w smaku jest o niebo lepsza niż w wyglądzie ?.