Halloween? Co to za święto? My mamy swoje Wszystkich Świętych! Na co komu te amerykańskie wynalazki?! Kto słyszał ten tekst przynajmniej raz w życiu? Przewija się on bowiem całkiem często w naszym kraju. Ja tam uwielbiam każde święto i możliwość zaczerpnięcia z niego tego, co najlepsze. Jeżeli chodzi o Halloween, to dla mnie zdecydowanie najfajniejsza jest możliwość przebieranek ?. Jednakże nie zawsze pamiętam kupić strój, czy wymyślić jakąś spójną koncepcję kostiumu. W takich chwilach pomocny okazuje się zwykły makijaż. Potrafi on wystarczyć za całe przebranie. Chociaż fajnie poświęcić jakieś stare ubranie i zrobić w nim kilka dziur, żeby wyglądać jeszcze straszniej ?.

W tym roku postanowiłam stworzyć dla Was 5 makijaży na Halloween przy użyciu kosmetyków z drogerii. Chociaż prawda jest taka, że w głowie mam z 15 koncepcji ?. Brakuje mi tylko czasu na ich wykonanie. Jeżeli chcecie, żeby Wasze makijaże były jeszcze bardziej spektakularne niż te, które zobaczycie poniżej, to proponuję zakup kolorowych soczewek w Hebe. Ja z nich nie skorzystałam, bo… zapomniałam ?. Standardowo.

Jeżeli chodzi o użyte przeze mnie kosmetyki, to korzystałam z tego, co miałam w swojej toaletce. Nic nie dokupywałam ?. Użyłam podkładu Deborah Formula Pura w najjaśniejszym odcieniu, ale możecie skorzystać tak naprawdę z każdego innego, bo nie jest to kluczowy kosmetyk w tych makijażach. Tak samo jak puder (Wibo Rice Powder), którego używałam dopiero na koniec robienia makijażu, żeby przypudrować miejsca, w których nie dawałam cieni. Najważniejszą rolę odgrywają właśnie cienie. Ja użyłam paletki Eveline Sparkle, Makeup Revolution Rose Gold i samodzielnie skomponowanego zestawu z Inglot. Przez chwilę próbowałam skorzystać z paletki Lovely Choco Bons, ale jest to taki gniot, że nadaje się tylko do kosza. Nie da rady z nią pracować, cienie się nie blendują i robią plamy.

Kolejnymi bardzo ważnymi kosmetykami są eyeliner (Wibo Eyeliner Waterproof) i konturówka do oczu (Wibo Automatic Liner). Eyeliner’em w cienkim pędzelku operuje się w miarę łatwo (lepiej niż „pisakiem”) a to niezwykle istotna kwestia dla osób jak ja, którym trzęsą się ręce ?. Konturówka natomiast musi być miękka, żeby można było ją łatwo rozcierać. I tak naprawdę to wszystkie kosmetyki, których Wam potrzeba. Ja dodatkowo użyłam jeszcze samoprzylepnych dżetów. Polecam do nich klej do rzęs Duo, bo bez niego wytrzymają tylko do zdjęcia (przetestowałam ??).

Wiecie już, czym wykonałam moje propozycje makijaży na Halloween. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko pokazać Wam, co tam udało mi się zmalować ?. Poniżej znajdziecie moje pięć „dzieł” ?. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu ?.

1. Scary Pumpkin

2. Pretty Pumpkin Cut

3. Skull

4. Sparkling Skull

5. Pink Skull

Jeżeli będziecie mieli jakiekolwiek pytania, to śmiało piszcie w komentarzach. I dajcie koniecznie znać, który makijaż jest Waszym faworytem!