Stało się! Drugi tydzień za mną! ? Nawet nie wiecie jak się z tego cieszę. Efekty, które do tej pory osiągnęłam bardzo mnie zadowalają. Przeczytacie o nich poniżej. Jeżeli macie ochotę mnie posłuchać, to wrzucam też link do cotygodniowego vloga. Nagrywało mi się go bardzo ciężko, po raz pierwszy robiliśmy z Piotrkiem 3 czy 4 podejścia. Wcześniejsze vlogi nagrywane były na totalnym spontanie i wychodziły za pierwszym razem. Tym razem nie mogłam w ogóle zebrać myśli. Mam dzisiaj wyjątkowo depresyjny dzień.
Jeżeli chodzi o dietę to zrezygnowałam z tej od dietetyka. Sama obliczam kalorie i jem to, na co mam ochotę. Co mnie do tego skłoniło? Przede wszystkim to, że pomimo trzech reklamacji z mojej strony w jadłospisie dalej były produkty na które mam nietolerancję. 350 złotych w błoto. Trudno, przeboleję. Nauczyło mnie to, żeby chodzić do dietetyków, którzy mają skończone studia medyczne i gabinety stacjonarne.
Potknięcia
Powiem Wam szczerze, że ten tydzień był dla mnie gorszy od poprzedniego. Od poniedziałku mam bardzo złe samopoczucie. Czuję się totalnie bez energii do działania. A jednak, nie poddałam się! Normalnie zajadłabym tego doła czekoladą i przepiła słodkim winem, oparłam się jednak takiej pokusie. W tym tygodniu „zgrzeszyłam” dwa razy – w piątek zjadłam domowe sushi, którego proporcji nie wyliczyłam a w sobotę wypiłam kielich wytrawnego wina z przyjaciółką. Plus jest taki, że zajadałyśmy je marchewkami a nie chipsami czy czekoladkami ??. I jeszcze muszę Wam się przyznać, że ćwiczyłam tylko 2 z zaplanowanych 3 razy. Jest jednak tak jak już pisałam, mam jakąś dziwną niemoc w sobie i ciężko mi robić cokolwiek poza leżeniem pod kocem.
Vlog
https://www.youtube.com/watch?v=FXoehrJM9jo
Efekty
W tym tygodniu trochę nie ufam temu, co wskazał centymetr ponieważ mierzył mnie Piotrek. Wcześniej była to moja mama. Chciałam, żeby zawsze mierzyła mnie ta sama osoba, na czczo i w pełnym spięciu, żeby wynik był jak najbardziej miarodajny. Pewnych spraw się jednak nie przeskoczy i dzisiaj byłam zmuszona skorzystać z usług mojego męża ?. Każda strzałka w zestawieniu oznacza jeden tydzień odchudzania. Wynik końcowy to całość tego, co straciłam od początku diety. Jeżeli chcecie wiedzieć ile konkretnie schudłam w tym tygodniu odejmijcie sobie trzecią miarę od drugiej ?, albo posłuchajcie vloga.
Talia 90 -> 88 -> 87, czyli łącznie -3cm w dwa tygodnie
Opona 115 -> 114 -> 113, czyli łącznie -2cm w dwa tygodnie
Biodra 125 -> 122 -> 121, czyli łącznie -4cm w dwa tygodnie
Udo 77 -> 75 -> 71, czyli łącznie -6cm w dwa tygodnie
Waga -2,2kg -> -2,1kg, czyli w sumie przez dwa tygodnie schudłam 4,3kg. Natomiast od Nowego Roku jest to już 6,1kg. Potrzebuję jeszcze zrzucić 26,5kg do mojej wymarzonej wagi. Będzie ciężko, ale wiem że nie mogę odpuścić. To ostatni dzwonek, żeby ratować swoje zdrowie.
Jadłospis
Poniedziałek
Śniadanie: Płatki z brązowego ryżu
40g płatków z brązowego ryżu
125ml mleka ryżowo-migdałowego Vitariz
120g pomarańczy
30g masła migdałowego
Lunch: Makaron ryżowy na słodko
50g makaronu ryżowego
100g banana
30g masła migdałowego
Obiad: Spaghetti i pomidorówka
250ml pomidorówki (została z niedzielnego obiadu)
50g makaronu ryżowego
100g piersi z kurczaka
300g passaty z pomidorów
10g oliwy z oliwek
4 szt. ogórka kiszonego
Wtorek
Śniadanie: Płatki z brązowego ryżu
40g płatków
125ml mleka Vitariz
150g borówki
30g masła migdałowego
Lunch: Pudding
150g mango
100ml mleka kokosowego
20g nasion chia
Obiad: Spaghetti
150g mięsa mielonego z indyka
10g oliwy z oliwek
1 szt. cebuli
300g passaty z pomidorów
50g makaronu ryżowego
3 szt. ogórka kiszonego
Środa
Śniadanie: Płatki z ryżu brązowego
40g płatków
125ml mleka Vitariz
150g borówki
30g masła migdałowego
Lunch: Pieczone ziemniaki
300g pieczonych ziemniaków
100g pomidorów koktajlowych
Obiad: Pudding
125g mango
100ml mleka kokosowego
20g nasion chia
Kolacja: Ryba z ziemniakami
100g mintaja
200g ziemniaków gotowanych
10g oliwy
10g koperku
3 szt. ogórka kiszonego
Czwartek
Śniadanie: Płatki ryżowe z mlekiem
40g płatków ryżowych
125ml mleka Vitariz
80g banana
30g masła migdałowego
Lunch: Pieczone ziemniaki
300g ziemniaków
10g oliwy z oliwek
100g pomidorów koktajlowych
Obiad: Pudding
100ml mleka kokosowego
125g mango
20g nasion chia
Kolacja: Ryba z talarkami i ogórkiem kiszonym
100g mintaja
300g ziemniaków
10g oliwy z oliwek
4 szt. ogórka kiszonego
Piątek
Śniadanie: Płatki ryżowe z mlekiem
120g pomarańczy
30g masła z nerkowców
40g płatków ryżowych
125ml mleka Vitariz
Lunch: Zielone smoothie
50g banana
100g truskawek
100g szpinaku
125ml mleka Vitariz
25g masła migdałowego
Obiad: Garam Masala
50g makaronu ryżowego
100g chudego mięsa mielonego
100ml passaty z pomidorów
50ml mleka kokosowego
Kolacja: Domowe sushi
Konkretnych gramów nie liczyłam. Zjadłam go 250g. Były to same algi, ryż i warzywa (awokado, ogórek zielony, papryka). Z dodatków wasabi i sos sojowy bezglutenowy Kikkoman.
Sobota
Śniadanie: Makaron ryżowy na słodko
40g makaronu ryżowego
125ml mleka Vitariz
120g pomarańczy
30g masła z nerkowców
Lunch: Makaron ryżowy na słodko
40g makaronu ryżowego
125ml mleka Vitariz
80g banana
30g masła migdałowego
Obiad: Makaron ryżowy z indykiem i szpinakiem
50g makaronu ryżowego
100g piersi z indyka
50g szpinaku
25ml mleka kokosowego
0,5 szt. cebuli
10ml oliwy z oliwek
Kolacja: Wino z marchewkami ?
kieliszek wina, jedyne 375ml ?
talerz marchewek
Niedziela
Śniadanie: Płatki ryżowe z mlekiem
40g płatków ryżowych
125ml mleka Vitariz
100g mango
30g masła z nerkowców
Lunch: Placuszki z banana
40g mąki z ryżu brązowego
10g siemienia lnianego
50g banana
100ml mleka Vitariz
10ml oleju kokosowego
30g powideł śliwkowych
Obiad: Makaron ryżowy ze szpinakiem i serem feta
40g makaronu ryżowego
100g szpinaku
10ml oliwy z oliwek
0,5 szt. cebuli
50ml mleka kokosowego
75g sera feta (niby z mleka koziego i owczego, ale nie jestem pewna czy mogę go jeść)
Kolacja: talerz marchewek