Nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje, ale prawie zupełnie zrezygnowałam z mięsa. Kiedyś potrafiłam je jeść nawet cztery razy dziennie ?. Później przerzuciłam się na jedzenie ryb raz dziennie. A teraz jem je już tylko raz lub dwa razy w tygodniu. Wydaje mi się, że przedawkowałam na Instagramie Doktor Anię i Anię Sudoł ?. Dwie imienniczki mojej mamy, dzięki którym wolę zjeść #kiszynkjukamba i pad thai’a. Na początku było mi ciężko wymyślić dania bez mięsa czy ryb, które smakowałyby i mi i Piotrkowi. Chodziłam ciągle głodna i sfrustrowana. Pio też kręcił nosem (jak ja lub mama nie podamy mu mięsa, to sam go nie przyrządzi ?). Teraz już mam opracowaną bazę ulubionych przepisów i jestem dumna, że większość z nich stworzyłam od zera samodzielnie.
Przychodzę do Was dzisiaj z naszym drugim ulubionym posiłkiem (pierwszy to mój odchudzony pad thai, na którego wkrótce też wstawię przepis ?), którym jest wegański makaron w sosie grzybowym. Uwielbiam go za to, że robi się błyskawicznie. Potrzeba Wam maksymalnie 30 minut. Pio kocha go natomiast za to, że… to makaron ?. Poniżej podaję Wam składniki na dwie porcje. Ja zazwyczaj robię cztery, bo albo podłączą się rodzice albo zostaje nam na drugi dzień ?.
Składniki:
łyżeczka oleju kokosowego
1 duża cebula
200g podgrzybków (ja zawsze daję mrożone – nie robi się z nich paćka i łatwo się kroją)
100ml mleka kokosowego + tyle samo wody
100g makaronu ryżowego (wstążki)
sól, pieprz, vegeta natur (jak ktoś nie lubi, albo uważa mocno na cukier to może ją pominąć ?)
Przygotowanie:
Makaron ryżowy zalać letnią wodą i odstawić na 15 minut. W tym czasie pokroić w kostkę cebulę i zeszklić ją na łyżeczce oleju (jakby się przypalała, to śmiało dolać trochę wody). Dodać pokrojone w kostkę podgrzybki i doprawić całość (ja to robię „na oko” ?). Jak grzyby zmiękną, wlać mleko kokosowe i wodę. Kiedy wszystko się zagotuje, wrzucić makaron ryżowy i mieszać aż makaron wchłonie cały sos. Gotowe ?!
Dajcie znać w komentarzach, jak Wam smakowało❤️!