Znalezienie pracy jako kierowca zawodowy nie jest trudnym zadaniem, ponieważ ofert na to stanowisko jest w internecie cała masa. Niestety, duża część z nich nie jest warta Waszej uwagi. Nikt nie chce trafić przecież na typowego dziadtransa, który karze Wam omijać płatne autostrady, zakładać kasę za paliwo, a na koniec nie wypłaci Wam należnego wynagrodzenia. Abyście nie wpakowali się w tego typu robotę, przygotowaliśmy dla Was zbiór 15 aspektów, którymi kierujemy się my przy wyborze pracodawcy. Może nie zaliczyliśmy wszystkich firm w branży, ale chyba dobrze to świadczy o nas i naszych kryteriach wyboru. Pierwszą firmę zmieniliśmy dopiero po 1,5 roku jazdy na międzynarodówce i to tylko dlatego, że nasze wynagrodzenie zostało zmniejszone do skandalicznego poziomu. Inaczej dalej pracowalibyśmy w Demo. Jednak 100 zł dniówki na osobę więcej, skutecznie skusiło nas do zmiany pracodawcy. Poniżej znajdziecie opcje, które my omawiamy zawsze z firmą transportową przed podjęciem zatrudnienia.

1. Umowa

Umowa inna niż ta „o pracę” w naszym zawodzie jest nieakceptowana (wyjątki jak ktoś jeździ np. na JDG). Pracodawców jest multum i nie warto się godzić na kiepskie dla nas warunki. Wczytajcie się w umowę dokładnie i zobaczcie, co należy według niej do Waszych obowiązków. Sprawdźcie też, jak wygląda kwestia wynagrodzenia na umowie i dokładnie to obgadajcie z pracodawcą (warto sobie taką rozmowę nagrać).

2. Wynagrodzenie

Tutaj wiadomo – szukajcie pracy, w której oferowana pensja i sposób rozliczania najbardziej Wam pasuje. Ja dodatkowo proponuje nie słuchać mądrusiów i bajkopisarzy, którzy będą Wam mówić, że „trzeba się szanować, 450 dniówki plus podstawa to minimum” itp. Według nas trzeba wziąć pod uwagę też inne kwestie poza kasą w tej pracy, żeby szybko się tu nie wykończyć i nie wypalić zawodowo (i później jęczeć na grupach Fb jaki to podły zawód). Opiszę te kwestie w kolejnych punktach.

3. Rodzaj naczepy

Rodzaj naczepy, z którą będziecie jeździć to również mega ważna kwestia. Pamiętajcie, że jeżdżąc izotermą, boxem, chłodnią, czy kontenerem za bardzo się nie napracujecie. Wystarczy otworzyć i zamknąć drzwi. Natomiast z plandeką, czy autotransporterem jest już gorzej. Tam musicie się już naszarpać i warto wziąć to pod uwagę. Są jeszcze inne rodzaje naczep oczywiście. Koniecznie o nich poczytajcie przed poszukiwaniami pracy i wybierzcie najlepsze dla Was opcje.

4. Systemy

Systemów pracy w transporcie jest bardzo dużo, często pracodawcy też idą tu na rękę. Przemyślcie, jak długo chcielibyście być w trasie i ile czasu w domu będzie dla Was satysfakcjonujące. My jeździliśmy już 39/7, 56/14, 30/7, 22/6, 14/7. Pio sam jeździł też z codziennymi powrotami na krajówce i raz zrobił tydzień w trasie i weekend w domu. Wiadomo, że jeśli jeździcie w pojedynczej obsadzie i zostawiacie w domu partnera/partnerkę lub/i dzieci, to będziecie raczej szukać pracy, gdzie zjazdy do domu są jak najczęściej.

5. Czas w tacho i średnia ilość kilometrów na tydzień/miesiąc

O tym, że na pracodawców oszukujących tacho (jazda na cudzej karcie, magnes, przekraczanie czasu pracy/jazdy) nawet nie patrzymy chyba nie muszę wspominać. Warto jednak zapytać, czy firma do której chcemy się przyjąć wykorzystuje czas kierowcy do maksimum, czy jednak dają więcej wolnego. Dla nas to jedna z kluczowych kwestii, bo nie lubimy się zajeżdżać 21/9. Plus zapytajcie, ile średnio robi się kilometrów na tydzień. Wówczas będziecie mieć jasność, jak dużo będziecie pracować.

Dodatkowo, warto zapytać, czy firma sczytuje karty i informuje Was o ewentualnych nieprawidłowościach. W naszej nowej firmie jesteśmy informowani po każdym zjeździe, czy tacho jest czyste i to naprawdę fajna opcja (jeszcze fajniejsza, jak macie za to premię 😍). Człowiek od razu mniej boi się wszelkich kontroli i jest zadowolony, że dobrze wykonuje swoją pracę.

6. Autostrady

Wiem, że kiedyś autostrad nie było i kierowcy sobie radzili. Tylko że wtedy nie było też takiego ruchu jak obecnie. Dla nas możliwość jazdy autostradami to podstawa. Jednak u niektórych pracodawców spotkacie się z tym, że będą chcieli abyście jeździli tylko po drogach bezpłatnych. Jeżeli jest to krajówka, to ok. Ale na międzynarodówkę się w to nie pchajcie. Szkoda czasu i nerwów. Tym bardziej, że jak ktoś oszczędza na tak ważnej kwestii jak drogi, to na czym innym też będzie szukał oszczędności (np. na Waszej pensji)

7. Ładunki

Dla jednych nie ma różnicy, co wożą. Dla drugich to mega istotne. My zaliczamy się do tej drugiej grupy. Od początku wiedzieliśmy, że nie chcemy wozić ani jakichś super drogich ładunków, ani towarów niebezpiecznych. Kurierka pasuje nam najbardziej, bo nie musimy nic praktycznie robić + nie są to jakieś super drogie rzeczy, czy tym bardziej niebezpieczne. Zdarzają się kursy, gdzie wieziemy jedną paletę lekkich paczek i cały nasz ładunek to 900kg. Warto zastanowić się również nad tą kwestią przy poszukiwaniu pracy.

8. Załadunki/rozładunki

Zapytajcie także, czy załadunki/rozładunki będą częścią Waszej pracy. Typ naczepy także odgrywa tu ważna rolę, bo przy np. plandece zdarzają się kursy, gdzie będzie trzeba rozpiąć 1 lub 2 boki. Z jednej strony fajnie, bo człowiek się coś porusza. A z drugiej wyobraźcie sobie to przy mrozie lub deszczu…

9. Pauzy weekendowe

Pauzy weekendowe to dość kontrowersyjny temat. Jeżeli wybierzecie jazdę z codziennymi/cotygodniowymi zjazdami do domu, lub system 2/1 to nie dotyczy Was ten podpunkt. Jednak jeżdżąc w dłuższym systemie, jest to dość istotna kwestia. Mało który pracodawca zapewnia pracownikom hotel na pauzy 45h. Jeżeli będziecie kręcić długie pauzy w kabinie, to ustalcie z pracodawcą, kto płaci ewentualny mandat (zgodnie z pakietem mobilności nie wolno kręcić długich pauz w kabinie ciężarówki). Według nas ta kwestia z hotelami w pakiecie mobilności jest zwyczajną głupotą i wprowadzaniem kolejnych bezsensownych zasad, aby wlepiać horrendalne mandaty, ale to nie my ustalamy przepisy.

10. Płatne parkingi

Warto również zapytać w trakcie rozmowy o pracę, jak wygląda kwestia stawania na płatnych parkingach. My możemy stawać na takich parkingach kiedy tylko chcemy. Nawet jak parkowalismy samym koniem na weekend na płatnym parkingu, to nikt nam złego słowa nie powiedział. Za to w innych firmach istniałaby opcja, że dostalibyśmy zjeby po całości i kazano by nam oddawać pieniądze z własnej kieszeni. Są firmy, gdzie pracodawca patrzy tylko na możliwe oszczędności i nie liczy się z wygodą/bezpieczeństwem kierowców. My w całej swojej karierze na dziekusie bez stacji staliśmy może z 5 razy. Tak to albo stacje, albo płatne parkingi. Tym bardziej, że jeśli będziecie chcieli stanąć na pauzę w Niemczech w godzinach 20-5, to poza Autohofami zostaną Wam najpewniej tylko jakieś drogi przemysłowe lub krzaki, bo na autostradowych parkingach często już od 17/18 jest full.

11. Naprawy

Upewnijcie się przed podpisaniem umowy, jak wygląda kwestia napraw, jeśli coś w ciężarówce nawali. Wiadomo, że żarówkę i inne pierdolety można samemu bez problemu wymienić/naprawić, ale co w razie jak strzeli Wam opona na autostradzie, czy zawiedzie jakaś ważniejsza część? Większość z nas mechanikami nie jest, a niektórzy pracodawcy mają nierealne wyobrażenia (Piotrek kiedyś w byłej firmie wymieniał sam alternator na autostradzie. Ależ byłam na niego zła jak mi powiedział… W tej chwili nie ma opcji, żebyśmy ryzykowali i coś grubego samemu na autostradzie robili). Jeśli w umowie nie ma wpisane, że jesteście zatrudnieni na stanowisku kierowca-mechanik, to pracodawca nie ma prawa nakazywać Wam wykonywania jakichkolwiek napraw.

12. Auto

Nie ma tak naprawdę znaczenia, jaką marką ciężarówki będziecie jeździć. Każda ma swoje zalety i wady. Ale warto zapytać, czy jest możliwość dostania auta na stan (żeby nie musieć się co chwila przepakowywać). Fajnie też jeśli firma wymienia ciężarówki co 2-3 lata. Wtedy jest zawsze mniejsza szansa, że coś Wam pierdyknie w trasie. Im więcej ma auto najechane, tym wiadomo że więcej napraw będzie potrzebowało.

13. Dojazd do firmy i ciężarówki

Na początku naszej kariery kierowców nie zwracaliśmy uwagi na ten punkt. Obecnie jednak nie wyobrażamy sobie dojeżdżać do pracy więcej niż 300km. Teraz do bazy mamy w okolicach 190 km i to dla nas idealne rozwiązanie. Droga do i z pracy zajmuje nam po ok. 2h. Także chwila moment i jesteśmy na miejscu. Warto to przemyśleć szukając pracy. Im baza będzie dalej, tym więcej czasu będziecie tracić na dojazdy.

Jeszcze chciałabym wspomnieć, że w niektórych firmach do bazy dojeżdżacie swoją osobówką, tam przepakowujecie się w firmową osobówkę albo busa i dopiero jedziecie do ciężarówki, która stoi w innym kraju lub na jakimś parkingu w Polsce. Dla nas opcja z busem, którego prowadzi obca nam osoba totalnie odpada. Natomiast w obecnej firmie dojeżdżamy do ciężarówki firmową osobówką max 200 km i nie jest to najgorsze, tym bardziej, że cofamy tacho wpisem manualnym (czas pracy liczy nam się od pobytu na bazie).

14. Stosunek do kierowcy

To jest może niezbyt znacząca kwestia, ale po kilku miesiącach w firmie, w której będziecie traktowani jak śmieci, możecie mieć dosyć wszystkiego. Warto zobaczyć, jaka panuje atmosfera między pracownikami biurowymi, szefostwem i kierowcami. Możemy się w wielu kwestiach nie zgadzać, ale wzajemny szacunek to podstawa. Nam bardzo podoba się w obecnej firmie koleżeńska atmosfera i konwersacje, w których są używane słowa „proszę”, „przepraszam”, „dziękuję”, czy przywitania typu „hej”, „cześć” i mówienie do siebie po imieniu. Kulturalne rozmowy sprawiają, że człowiek dużo lepiej się czuje w pracy i przyjemniej wykonuje mu się obowiązki.

PS. W naszym przypadku w grę wchodzą jeszcze żarty, żarciki 😜. Lubimy pośmieszkować sobie ze spedytorami, czy dyspozytorami. Od razu fajniej się pracuje 😄.

15. Pomoc 24/7

Możliwość kontaktu i pomocy ze strony firmy przez 24h, 7 dni w tygodniu jest bardzo istotna. Często to biuro musi dogadywać się z klientem w różnych sprawach związanych z załadunkiem/rozładunkiem, a Wy sami nic nie zdziałacie jeżeli w biurze czy ochronie będzie jakiś służbista. Dlatego ta pomoc 24/7 jest niezbędna. Poza tym, są jeszcze inne sytuacje, gdzie kontakt z biurem firmy może się bardzo przydać i ułatwić Wam pracę.

Podsumowanie

Polecamy Wam wziąć wszystkie wypisane punkty pod uwagę i dobrać firmę pod Wasze preferencje. Nie sugerujcie się opinią innych ludzi (w tym i naszą) o różnych firmach. Pamiętajcie, że to Wasz wybór i to Wam ma być dobrze.

PS. I błagam, nie słuchajcie tym bardziej ludzi z grup FB, gdzie są wypisywane takie bajki, jakich Andersen i bracia Grimm by się nie powstydzili.

Życzymy Wam powodzenia i znalezienia super pracodawcy, który spełni Wasze oczekiwania!