O istnieniu gorących źródeł w Saturnii dowiedzieliśmy się około roku temu. Od razu wpisaliśmy je na listę miejsc we Włoszech, które musimy odwiedzić w trakcie naszej majówki. Niestety w ciągu tego jednego roku Terme di Saturnia stały się tak sławne, że ciężko jest znaleźć tam obecnie przestrzeń tylko dla siebie. Niemniej uważam, że absolutnie warto się tam wybrać o każdej porze roku i obejrzeć ten cud natury, zanim ludzie go zniszczą.
Zacznijmy od tego, że do term wyruszyliśmy z Pizy. Warto wiedzieć, że znajdują się one w delikatnym oddaleniu od miasteczka Saturnia. W mapach Google wpisaliśmy po prostu „Terme di Saturnia” i daliśmy bez problemu radę dojechać do gorących źródeł. Znajdujący się na miejscu parking jest bezpłatny, ale ma ograniczoną ilość miejsc. My dotarliśmy tam w okolicach południa i zajęliśmy ostatnie wolne miejsce. Warto mieć to na uwadze.
Po drodze z parkingu do źródeł mijacie restaurację (z bezpłatną toaletą, w której można się przebrać) i automat robiący pizzę. Nie wiem jak Was, ale mnie takie wynalazki totalnie odrzucają. Jedzenie w restauracji jest również wątpliwej jakości. Lepiej zabierzcie coś ze sobą, jeżeli wiecie, że po kąpieli zgłodniejecie.
Gorące źródła prezentują się przepięknie. Są dokładnie takie, jak na zdjęciach na Instagramie. Kolor wody to jakiś kosmos. Niestety, w południe było tam już bardzo dużo osób. Nam udało się zrobić zdjęcia bez tłumów na najbardziej oddalonych tarasach. Jeżeli jednak zależy Wam, aby zrobić sobie sesję w najpopularniejszym miejscu (w okolicy takiego malowniczego domku), to proponuję Wam przybyć na miejsce o wschodzie słońca.
Woda w źródłach jest bardzo ciepła, wynosi ok. 30 stopni. Możecie więc śmiało wybrać się tam w zimie. Kiedy my zawitaliśmy do term, padał deszcz. Nie zepsuło nam to jednak zabawy ?. Po około godzinie pluskania się, zrobiło nam się chłodno i zdecydowaliśmy się jechać w dalszą część drogi. Warto było odwiedzić to piękne miejsce, jednak nie wiem, czy zdecydowalibyśmy się na to drugi raz. Chyba tylko wtedy, kiedy nie byłoby tam ludzi, zrobilibyśmy fajne zdjęcia i mogli w samotności poleżeć tam jakieś pół godziny ?.
Nasze rady dla odwiedzających gorące źródła w Saturni:
* nawigację ustawcie na „Terme di Saturnia”
* przyjedźcie w okolicach wschodu słońca (żeby ominąć tłumy)
* parking jest bezpłatny (tak samo jak wstęp do źródeł), ale trzeba samemu znaleźć tam miejsce
* kąpiel w gorących źródłach jest zdrowa, jednak smród siarki jest bardzo wyczuwalny
* zabierzcie ze sobą buty do wody (Pio wziął i miał radochę, ja poszłam w klapkach i miałam problemy)
Kto z Was był w Toskanii i odwiedził Terme di Saturnia? Jak się Wam podobało? My zakochaliśmy się w Toskanii, jednak na powtórną wizytę w termach raczej się już nie skusimy. Zdecydowanie wolimy pozwiedzać winnice i agroturystyki, w które obfituje ten region Włoch ❤️
PS. Pamiętajcie, że w wyróżnionych Stories na naszym Instagramie znajdziecie filmiki z Saturnii ❤️