Dzisiaj przychodzę do Was z zestawieniem naszych dwóch miesięcy z platformą Netflix. W czerwcu nie miałam czasu, żeby wrzucić na bloga jakikolwiek wpis. Musieliśmy się ogarnąć, bo czekał nas 30-dniowy wyjazd w trasę. Udało nam się szczęśliwie wrócić, więc zapraszam Was do przeczytania, co obejrzeliśmy w trakcie tych dwóch miesięcy. Ostrzegam, że większość stanowią seriale, zdecydowanie lepiej nam się je ostatnio ogląda niż filmy ?.

Seriale

1. Iron Fist

Piotrek stwierdził, że skoro uwielbiamy filmy Marvel’a, to musimy się też wziąć za seriale. Zaczęliśmy od „Iron Fist”, czyli żelaznej pięści i to był strzał w dziesiątkę. Serial podobał nam się i polecamy wszystkim, którzy są fanami bohaterów z super mocami ?.

2. Jessica Jones

Po obejrzeniu przygód Danny’ego Rand’a przyszła kolej na Jessicę Jones, czyli dziewczynę z ogromną siłą. Ten serial też nam się podobał, chociaż pod koniec denerwował nas już alkoholizm Jess i jej życiowy nieogar. Generalnie jednak polecamy, tym bardziej, że wszystkie seriale Marvel’a składają się w całość i przygody bohaterów się przeplatają.

3. Luke Cage

Kiedy już uporaliśmy się z Jessicą, przyszła kolej na Luke’a. Ten serial od Marvel’a póki co, chyba najbardziej nam się podoba (chociaż jeszcze nie dokończyliśmy wszystkich sezonów). Luke jest bardzo przyjemną postacią i fajnie ogląda się jego perypetie. Nie możemy się doczekać, aż dojdziemy do finału ?.

4. Uwięzione: Hotel Oaza

Jeżeli czytaliście zestawienie moich ulubionych seriali, czy miesiąc z Netflixem: luty to wiecie, że „Uwięzione” są naszym absolutnie ulubionym serialem. Jednak przyznać muszę, że ostatnia część (której się kompletnie nie spodziewaliśmy) jest słabsza od poprzedniczek. Uważam, że „Hotel Oaza” nie był potrzebny. Wolałam żyć sobie z zakończeniem, które było ukazane w sezonie 4. Pochłonęliśmy tą część w jeden dzień, jest dobra, ale nie ma porównania do poprzednich sezonów. Nie wywołuje aż takich emocji (chyba, że mówimy o końcówce 8 odcinka ???).

5. Snowpiercer

Kocham postapokaliptyczne filmy i seriale, więc „Snowpiercer” jak najbardziej do mnie przemówił. Polecam, jeżeli także lubicie temat walki o przetrwanie w niesprzyjających warunkach.

6. Wieczna Wiedźma

Raz na jakiś czas muszę sobie puścić jakieś „magiczne” seriale ?. Moim ulubieńcem jest „Dawno, dawno temu”, w maju rozczarowały mnie „Kroniki Shannary”, a w czerwcu trafiłam na „Wieczną Wiedźmę”. Moim ulubieńcem raczej nie zostanie, ale lubię ten serial. Przyjemnie się go ogląda, więc polecam wszystkim lubującym się w magicznych tematach ?.

7. What If

Coś nowego. Nie spodziewałam się takiej fabuły, ani tym bardziej takiego zakończenia. Momentami mnie irytował, ale uważam, że jest to serial zdecydowanie warty obejrzenia. Tym bardziej, że gra w nim boska Renée ?.

Filmy

1. W jednym rytmie

Ekstra komedia, naprawdę idzie się uśmiać ?. Jeżeli potrzebujecie obejrzeć coś lekkiego, to zdecydowanie puśćcie sobie „W jednym rytmie” ?.

2. Love Jacked

Całkiem przyjemna komedia romantyczna. Szału nie ma, ale z braku laku można obejrzeć.

3. Daddy Cool

Zróbcie mi przysługę i nawet nie odpalajcie zwiastuna. Tak beznadziejny film, że musiałam go na 3 razy obejrzeć, tak mnie denerwował. Naprawdę nie znoszę i nie czaję francuskiego kina.

4. The Old Guard

Świetny film akcji! Naprawdę bardzo Wam go polecam. Podobał się całej rodzinie, bo zrobiliśmy sobie poobiedni seans w którąś niedzielę ❤️.

To już całe zestawienie obejrzanych przez nas w czerwcu i lipcu filmów i seriali. Tutaj znajdziecie pozostałe wpisy z serii “Miesiąc z Netflixem” ❤️.